Zamiast wstępu...



Historia o Czarodziejce Oli niestety jest opisem autentycznych wydarzeń z ostatnich kilku miesięcy... Niestety, bo każdy z nas wolałby, by ta historia nigdy się nie wydarzyła... By można było pewnego dnia stwierdzić, że to wszystko było jedynie koszmarem, złym snem...

Piszemy tę historię dla Was, ku przestrodze... Nie jesteśmy w stanie dotrzeć do każdego z osobna, dlatego mamy nadzieję, że osoby, które nadal pomagają Czarodziejce Oli, trafią na tego bloga i dowiedzą się całej prawdy...

Królestwem Czarodziejki jest świat blogowy... Zdecydowaliśmy się więc wkroczyć do tego świata, by w ten sposób przerwać serię kolejnych klamstw i nadużyc z Jej strony...

Nikt nigdy nie zniszczył wiary w drugiego człowieka w taki sposób, w jaki zrobiła to Czarodziejka Ola...

Mamy nadzieję, że nigdy nie trafiliście i nie traficie już na wzruszającą historię Jej życia... Jeśli jednak tak się zdarzylo, pamiętajcie, że świat nadal jest tak samo piękny, a wokół nas jest wielu ludzi, ktorzy autentycznie potrzebują naszej pomocy... Nie zapominajcie o Nich...



sobota, 5 lutego 2011

Ola- historia prawdziwa...

Historie opisane na tym blogu wydarzyły się w 2010 roku. Zostały tu opisane po to, by ostrzec inne osoby przed wzruszającą historią życia nieuleczalnie chorej Olki.
Ola podszywa się pod dziewczynę walczącą z białaczką. Ta okrutna mistyfikacja trwa przynajmniej od 4 lat. Na różnych blogach opisuje historię swojej walki z nowotworem i kolejnymi przerzutami... Podkreśla wielokrotnie to, jak bardzo czuje się samotna i wyobcowana, wywołując w ten sposób współczucie i litość u innych osób... Wiele wspaniałych ludzi pospieszyło Oli z pomocą, chcąc wesprzeć ją w tych trudnych chwilach... Ola z premedytacją wykorzystuje ich pomocne dłonie dla osiągnięcia własnych celów...

Zdajemy sobie sprawę z tego, że takich jak my, oszukanych przez Olę jest bardzo wiele... Jeśli ktoś z Was chciałby dopisać do bloga swoją historię, prosimy o kontakt mailowy: czarodziejka.ola@gmail.com


Celowo nie podajemy na blogu nazwiska. Osoby, które miały kontakt z Olą na pewno domyślą się, że chodzi właśnie o Nią. Pozostałe linki udostępnimy jedynie zainteresowanym czytelnikom- prosimy o kontakt mailowy.


Zachęcamy do zapoznania się z artykułem p. Eli- kolejnej osoby, która padła ofiarą oszustw Oli:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/klamstwom_powiedzmy_nie_205732.html


Kilka tygodni temu miała miejsce bardzo podobna historia. Tym razem główną "bohaterką" była Karolina, dziewczyna która także udawała osobę walczącą z białaczką.
O Karolinie można przeczytać w poście zamieszczonym na blogu przez Mamę Laurki:
http://www.kochamylaure.pl/2011/01/02/

Więcej artykułów